Corvax90 Günlüğü, 26 Eyl 18

96cm i 11% ? 🤔 masz >2metry ? 

187cm z tego co czytam 

nad 0,4 nawet bym nie myślał 😜😜😸 

Z tego co widzę po Twoich wpisach to marne szanse by to 96cm w pasie było mięśniami, więc chyba się musisz nauczyć obsługiwać fałdomierz xD 

Aha, i histeryzujesz z wagą gorzej niż baba. Jak celujesz w rekomp to waga się nie będzie zmieniać, a fat z brzucha schodzi na samym końcu. 

szczerze watpie w faldomierz. predzej bioimpedancja tu byla grana 

Sorry BysiaHodujeBicka ale gdzie ja histeryzuje z waga??? Po prostu zapisuje co waga pokazuje i staram sie zrozumiec dlaczego dzieja sie rzeczy inne niz bym sie spodziewal. Nawet mi na utracie wagi nie zalezy a raczej na rekompozycji. 

Co do tego BF to tez mam duże wątpliwości ale raczej umiem faldomierz obsługiwać 😀 Mam pieprzyk w odpowiednim miejscu wiec zawsze mierze w tym samym 😀 Ma on wskaznik sily nacisku wiec z tym tez nie przeginam. Fałda nad kością biodrowa ma 7 mm. Niedawno 8mm. Wiem ze jakies bledy odczytu moga byc ale te 96 cm faktycznie mnie martwi. Może podczas dłuższej przerwy w ćwiczeniach przybyło mi tłuszczu trzewnego i dlatego mam duży obwód ale tłuszczu podskórnego mam stosunkowo mało? To możliwe? Tak, mam 187 cm. 

Przejrzalem swoj dziennik i jak ostatnio w 2016 mialem zblizony BF to wazylem ponizej 90kg i milem w pasie 90 cm. Moze mierzac ciagle w tym samym miejscu wygniotlem tam dziure w tluszczu? 😂 

No chłopie ale Ty przeżywasz codziennie, że Ci waga spadła o 1kg, albo wzrosła o 1kg, każda logicznie myśląca osoba wie, że takie wahania są NORMALNE. W jeden dzień się mierzysz i masz 96 w pasie, na następny dzień sie mierzysz i masz 97 i wielkie dywagacje dlaczegooo, ano dlategoo, że pewno nie pełne wypróżnieniee, albo błąd pomiarów. Litości. Ja też przejrzałam Twój dziennik i masz gównianą diete! Mam wrażenie, że białko czerpiesz z twarogu, tłuszcze z oleju lnianego a węgle z chleba żytniego. A gdzie jakieś warzywa, mięcho, cokolwiek innego?? Zero wartości odżywczych. 

I jak już mówisz o roku 2016, to diete miałeś dużo bardziej zróżnicowaną. 

Pewnie masz racje z dieta ale „histeryzujesz”, „przeżywasz”, „gównianą” to nie jest sposób na pomaganie tylko na wkurwianie ludzi. 

Nie płacz, tylko przyjmij krytyke na klatę i zastanów się nad swoją dietą, bo na twarogu mięśni nie zbudujesz, a brzuch to Ci chyba wydęło od nadmiaru nabiału i chleba żytniego, który nomen omen lekko strawny nie jest :P 

Corvax doceñ , że Bysi chciało przeglądać się Twój dziennik. Twardo powiedziane rady, ale jednak rady 😸 

mierz z wiekszej ilosci punktow niz z biodra. min 3. 

Ok, dzieki Wszystkim. Walczę dalej. Pewnie wrócę do diety z 2016. Skoro działała to nie wiem po cholere teraz probuje z inna. Dzieki! 

Co to za dieta była?  

To byl carb cycling. W wielkim skrocie oparta na tluszczach i bialku z weglami wchodzącymi tylko co 2-3 dni dla uzupelnienia glikogenu i zapobiezenia utracie masy miesniowej. Wiele tu wtedy mialem dyskusji, czy ona jest dobra czy nie ale.... dzialala. Moze sa inne lepsze ale ja nigdy nie mialem lepszych rezultatow wiec jest sprawdzona. Tylko w necie jest masa bzdur o niej. Ja kupilem ksiazke ruskiego fizjologa Romana Malkova i tam tylko jest to porzadnie opisane z wyjasnieniem znaczenia hormonow, intensywnosci cwiczen i faz anabolicznych i katabolicznych. 

a może pomiary mają dużą tolerancję? 

tylko ze im mniej jestes zalezny od glukozy to tym bardziej twoj organizm oszczedza miesnie. dodatkowo rozwiewajac kolejny mit - im rzadziej jesz tym wieksze masz wyrzuty HGH co tym bardziej wplywa na oszczednosc miesni. dodatkowo zwieksza sie wydajnosc absorbowanych mikroskladnikow wiec wyciagasz wiecej z jedzenia. zadne ladowanie weglami potrzebne tu nie jest.